kwi 22, 2016

Dodane przez

Powrót do formy, czego NIE robić.

Powrót do formy, czego NIE robić!

Takie są realia, że czasem brak nam motywacji, jesteśmy po kontuzji lub istnieje jeszcze inny powód dla którego niestety nasza forma znacznie lub mniej ale jednak spadła. Jak część z was wie, powrót do formy łatwym wcale nie jest, szczególnie gdy nasze ciała odwykły od wysiłku i często przybyło nam tych nieszczęsnych kilogramów. Przedstawię wam kilka porad czego nie należy robić wracając do formy. Pośpiech jest złym doradcą to życiowa prawda z którą absolutnie się zgadzam. Po dłuższej przerwie treningowej, często połączonej ze złymi nawykami żywieniowymi liczymy że lada moment wrócimy do dawnej formy. W kilka dni nie straciliście tej formy moi drodzy więc nie oczekujcie, że ją odzyskacie w krótkim terminie, bo możecie m.in stracić zapał. Dajcie sobie czasu i bądźcie cierpliwi. Apropo pośpiechu, są dwie bardzo istotne czynności o których osoby ćwiczące niestety zapominają lub świadomie je pomijają. Są to rozgrzewka oraz rozciąganie. Mamy mało czasu i błyskawicznie chcemy wrócić do formy więc często pomijamy te czynności a to duży błąd. Nasze mięśnie bez odpowiedniej rozgrzewki są mniej elastyczne a bardziej podatne na przykurcze co w konsekwencji może prowadzić do kontuzji. To samo dotyczy rozciągania. Kolejnym błędem jest zbyt duża intensywność. Chcemy szybciej, mocniej a to jest błąd, ponieważ po przerwie nasze ciała odwykły od wysiłku i musimy stopniowo przyzwyczajać je do treningów, by nie dopuścić do nieporządanej kontuzji. Jednak pamiętajcie by ten okres rekonwalescencji treningowej nie był za długi. Cwicz z głową i naucz się słuchać swego organizmu, którego nie oszukasz a uwierzcie mi, że sama się o tym przekonałam 😉 Kolejna sprawa dotyczy niestety ogromnej liczby osób, najczęściej tych, którym przybyło kilka lub kilkanaście centymetrów 😉 Wtedy narzucacie sobie bardzo drastyczne cięcia w bilansie kalorycznym przez co wyniszczacie ciało i narażacie się na poważne powikłania zdrowotne. Problem ten mają również osoby budujący masę, które zwiększają energetyczność posiłków nawet kilkukrotnie co również jest błędem. Pewnie sami mówiliście nie raz „Zaczynam od jutra” 😉 Uwierzcie mi nie ma tak :) To błędne koło.Takie ciągłe odwlekanie utrudnia nam powrót do formy. Albo bierzesz się w garść i zaczynasz tu i teraz albo sam sobie kopiesz dołek…

Na koniec bardzo istotna rzecz od której w zasadzie powinniście zacząć. Jest to plan. Określenie celu, czyli tego co chcę osiągnąć, przemyślenie strategii by zapobiec chaosowi. Tylko wtedy to będzie miało sens. Życzę dużo motywacji, siły i wiary w siebie:)

Paulina

468 ad